Marek Jurek podkreślił, jak duży wydźwięk, również w znaczeniu symbolicznym, mają te wybory. Podobnie jak w Elblągu czy na Śląsku wyniki będą obserwowane przez całą Polskę. Zachęcał do pójścia do wyborów, twierdząc, że im wyższa wygrana, tym mocniejszy komunikat dla całego kraju, że Polacy mają już dość niebezpiecznych rządów PO-PSL i oczekują zdecydowanych zmian.
Według byłego marszałka Sejmu, „wyborcy Mielca, Kolbuszowej, Ropczyc będą mówić do całej Polski. Cała Polska może usłyszeć głos Podkarpacia. Głos, że czas na zamiany. Że nie można zwlekać”.