We wtorek 11 lutego w gmachu Senatu RP odbyła się międzynarodowa konferencja „Rodzinne Gospodarstwa Rolne – Najważniejsze Wyzwania i Priorytety”, w której brał udział Senator Zdzisław Pupa. W sympozjum głos zabrali Stanisław Kalemba Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, prof. dr hab. Beata Jeżyńska z Uniwersytety Mari Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Zofia Winawer z Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, dr Mirosław Drygas z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, Jose Maria Zeberio sekretarz wykonawczy Światowego Forum Wiejskiego oraz poseł Janusz Wojciechowski zastępca przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego.
W przemówieniu „Gospodarstwa rodzinne w polityce europejskiej- niezbędna zmiana podejścia” poseł Janusz Wojciechowski zwrócił uwagę, że „niewielkie chłopskie gospodarstwa rodzinne w czasach wojny, okupacji i terroru komunistycznego ratowały ojczyznę przed głodem, dawały schronienie prześladowanym a pamięć o tym jest i musi pozostać żywa. Całe społeczeństwo ma wobec polskich chłopów historyczny dług”. W exposé pojawiła się również informacja dotycząca Unii Europejskiej.
Nastąpiły w niej korzystne zmiany w podejściu do małych gospodarstw. Jeszcze niedawno zdawał się dominować trend, silny także w Polsce ze dla małych gospodarstw nie ma miejsca, że muszą one szybko znikać, ustępować miejsca wielkim farmom, pozwalającym na stosowanie wydajniejszych ekonomicznie metod produkcji żywności. Dziś tak się już w Europie nie patrzy na wieś, mówi się o tym, że małe gospodarstwa powinny mieć trwałe miejsce w strukturze rolnictwa europejskiego- powiedział Poseł Janusz Wojciechowski.
Według niego rozwiązaniem wychodzące naprzeciw potrzebom małych gospodarstw w szczególności uproszczony schemat płatności bezpośrednich, czy wyłączenia z niektórych uciążliwości tzw. greeningu.
Są państwa, w których małe gospodarstwa dominują. Należy do nich oczywiście Polska, ale także na przykład Rumunia, Grecja, Austria, czy niektóre regiony Niemiec czy Włoch. Z drugiej strony mamy państwa, w których dominują gospodarstwa wielkie, a małe stanowią niewielki margines, to na przykład Czechy, Wielka Brytania, Szwecja. W trosce o małe gospodarstwa powinniśmy też wpłynąć na taki kształt polityki rolnej i gospodarczej UE, który sprzyja rozwojowi drobnego przetwórstwa spożywczego wsi. Potrzebne są małe zakłady przetwórstwa, małe ubojnie, młyny, zakłady mleczarskie. Dotychczasowa polityka U, między innymi polityka bardzo wysokich norm w zakresie warunków produkcji, kosztownych i niemożliwych do spełnienia przez małe zakłady, sprzyja koncentracji przetwórstwa rolnego w wielkich zakładach przemysłowych, które monopolizują rynek- orzekł Janusz Wojciechowski